Odkryj limitowaną edycję pomarańczowego winylu Louis Armstrong, aby stworzyć unikalną i elegancką atmosferę w swoim wnętrzu.
Kiedy w 1958 roku ukazuje się ten album "Louis & the Good Book", Louis Armstrong miał już za sobą tysiące żyć i mógł się poszczycić imponującym dorobkiem.
Ten rodowity nowoorleańczyk z początku ubiegłego wieku zaczął grać na instrumencie, najpierw na kornet i bardzo młodo (w poprawczaku!) przeszedł na trąbkę, a jego liczni mentorzy nieustannie go zachęcali do postępów, że zaledwie w wieku 25 lat już przewodził swojemu pierwszemu zespołowi: Hot Five!
Wykorzystał to, aby wymyślić koncept solisty "gwiazdy", który do dziś jest regularną normą w świecie jazzu, oraz aby poszerzyć swoje umiejętności jako księcia swingu, tworząc przy tym, trochę przez przypadek, scat w utworze "Heebie Jeebies".
Jego chrapliwy i ciepły głos stał się w latach 30. jego nowym instrumentem, zarówno w jego kompozycjach, jak i w filmach, gdzie zagrał sporo ról, w tym u boku Binga Crosby'ego. Jego występy na ekranie zwiększyły jego popularność wśród szerokiej publiczności i przekroczyły granice Ameryki, ponieważ odnosił również ogromny sukces podczas swoich zagranicznych tras, zwłaszcza w Europie przed i po wojnie!
Pod koniec lat 50. Satchmo (jego przydomek) nie miał nic do udowodnienia, a choć teraz był już konkurowany przez kilka pokoleń utalentowanych jazzmenów (Dizzie Gillespie, Miles Davis, Lee Morgan…), pozostaje kultową ikoną.
To w wieku 58 lat postanowił wydać "The Good Book", w całości poświęcony kulturze pieśni negro-spirituals.
To nie pierwszy raz, kiedy muzyk próbuje tego zadania, ale to pierwszy raz, gdy dedykuje mu cały album.
W towarzystwie swojego zwykłego zespołu, "All Stars", składającego się z Jamesa 'Trummy' Younga na puzonie, Morta Herberta na basie, Barretta Deemsa na perkusji, Edmonda Halla na klarnet, Billy'ego Kyle'a na fortepianie, Everetta Barksdale'a na gitarze, Nickiego Tagga na organach, całość została zaaranżowana przez Sy'ego Olivera i jego dziesięcioosobowy chór. Nagranie miało miejsce w Nowym Jorku w trzy dni w całkowicie opanowanym ćwiczeniu!
Przeniknięty duchowością, Louis jednak na swój sposób reinterpretował te wielkie standardy repertuaru religijnego, z odcieniem big bandu z Nowego Orleanu. Możemy usłyszeć kilka znanych tematów, takich jak "Down by the riverside", "Sometimes I Feel Like A Motherless Child" czy "Go Down Moses", którego melodia została w Francji wykorzystana przez Claude'a Nougaro w jego hołdzie dla muzyka, odpowiednio zatytułowanym "Armstrong", kilka lat później. Momentami trąbka Louisa znów staje się głównym instrumentem, jak w jego wersji "Sweet Lord, sweet chariot", podczas gdy swing wciąż jest blisko jak w "This Train".
W każdym razie nie trzeba być wierzącym, aby docenić tę muzykę, tak bardzo ta część kultury afroamerykańskiej wniosła do wielu artystów i inspirowała wiele estetyk muzycznych przez ponad wiek.
"Louis and the Good Book" pozostaje jednym z jego najsłynniejszych albumów, który, chociaż niektórzy nazywają go "łatwym" ćwiczeniem, pokazywał w rzeczywistości, że ten, który nie miał już nic do udowodnienia, raz jeszcze udowodnił, że rozdział między muzyką świętą a profaną wśród Afroamerykanów nie jest grubszy niż papier do papierosów!
Hallelujah!
| Marka | Le Vinyle Club |
| Nr referencyjny dostawcy | 337974 |
| Kolor | czerwony |
| Kolor | Czerwony |